Boże Narodzenie/Narodzenie Chrystusa – krótka opowieść jednego obrazu.

Narodzenie Chrystusa lub Boże Narodzenie autorstwa Mistrza z Flémalle Roberta Campin(?) to dzieło łączące w sobie cechy dwóch epok, charakterystyczne elementy późnego gotyku oraz wczesnego renesansu.

Postacie Matki Boskiej, dwóch służących oraz św. Józefa artysta namalował w szatach, których fałdy układają się i załamują w typowym dla gotyku stylu zwanym „stylem łamanym”. Proporcje postaci przedstawiono bardziej w formie linearnej niż studyjnej anatomii ciała. Aniołowie znajdujący się w górnym lewym rogu obrazu przypominają rzeźby ze średniowiecznych ołtarzy.

Element wprowadzenia nas w epokę renesansu może stanowić niekonwencjonalne tło przedstawiające precyzyjnie namalowany pejzaż, który odtwarza typową dla tego okresu architekturę Niderlandów. Tym samym takie dążenie do realizmu poprzez przedstawienia pejzażu w tle stanowi świadectwo zerwania ze średniowieczną idealizacją.
Ponadto malarz ukazuje na pierwszym planie zniszczoną i zozpadającą się stajenkę dla podkteślenia rzeczywistego ubóstwa w jakim narodził się Jezus.

Robert Campin, Narodziny Chrystusa, ok. 1425, Musée des Beaux-Arts w Dijon (Burgundia, Francja)

W dawnej sztuce niderlandzkiej…(…)…odczuwa się zarówno blask dworskiego świata, z jego najwyższymi aspiracjami, jak i szczere radowanie się rzeczywistością, objawiane przez mieszczaństwo, stanowiące w pełni zapowiedź ery nowożytnej…- Peter Meyer

Bibliografia:

K. Czerni, A. Szczerski, Narodziny Chrystusa – ok. 1425, Mistrz z Flemalle (Robert Campin), [w:] Wielscy Malarze, Wrocław 2000, s. 14

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Stanisław z Mogiły, łac. Stanislaus Claratumbensis

Stanisław Samostrzelnik, także Stanisław z Mogiły, łac. Stanislaus Claratumbensis (ur. ok. 1480 w Krakowie, zm. 1541 r) – polski malarz, iluminator i miniaturzysta, cysters.

Artysta pochodził z Krakowa, urodził się w jednej z rodzin mieszczańskich. Jak przypuszcza Bolesław Przybyszewski mógł On być synem Piotra i Anny Samostrzelników mieszkających w dworcu cysterskiego opata Koprzywnicy. „Nazwisko Samostrzelnik ma brzmienie polskie, stanowiło pierwotnie nazwę zawodu oznaczającą wytwórcę kusz i łuków.”(B.Miodońska, s.7) Stanisław wstąpił do klasztoru Cystersów w Mogile koło Krakowa dlatego w różnych źródłach występuje często jako brat Stanisław z Mogiły (Stanislaus Claratumbensis).

Od 1506 r. działał jako malarz. Wiadomo z przekazów archiwalnych ,że uprawiał wszystkie rodzaje malarstwa: sztalugowe, ścienne i książkowe. Spośród zachowanych jego dzieł na szczególną uwagę zasługuje 7 rękopisów oraz iluminacji, sygnowanych przez artystę i polichromia w klasztorze w Mogile. O malarstwie sztalugowym, świadczą przekazy archiwalne, choć żadne z tych dzieł, do tej pory, nie może być uznane bezspornie za jego dzieło.

Nie wiadomo, gdzie Samostrzelnik pobierał nauki rzemiosła malarskiego. Mogło to być w mogilskim klasztorze, gdzie w XV i XVI wieku uprawiano iluminatorstwo oraz malarstwo ścienne. Mógł również kształcić się w pracowni cechowej. Świadczy o tym wysoki poziom jego umiejętności warsztatowych, niespotykany w pracowniach klasztornych w tym czasie. Był w swojej twórczości artystą typowym dla swojej epoki u schyłku malarstwa książkowego i zajął , dzięki swoim umiejętnościom ważne miejsce w dziejach dawnego malarstwa polskiego. „Rozpoznane rękopisy z jego sygnaturami pochodzą z lat 1524-1535. Działał więc w czasach, gdy w kulturze polskiej dokonywały się doniosłe przemiany, kiedy to do Krakowa wkraczała sztuka renesansu we włoskiej, zwłaszcza florenckiej postaci oraz w różnych odmianach północnych.”(B. Miodońska, s.6).

Był to okres zainteresowania książką zarówno rękopiśmienną jak i drukowaną. Biskupi, magnaci, patrycjat miejski oraz intelektualiści gromadzili bibliofilskie księgozbiory.

„Osobowość artystyczną Samostrzelnika ukształtowało środowisko rodzinne i sytuacja, w jakiej znaleźli się malarze krakowscy u progu nowej epoki w dziejach sztuki polskiej.”(B. Miodońska, s.7)

Głównymi mecenasami artysty stali się Krzysztof Szydłowiecki(1467-1532) i Piotr Tomicki (1464-1534), których łączyła przyjaźń i współpraca polityczna.

Zachowały się trzy jego dzieła miniatorskie, które wykonał dla Krzysztofa Szydłowieckiego i jego brata Mikołaja, podskarbiego wielkiego koronnego, właściciela rodowego Szydłowca. Iluminacja pergaminowa, tzw. Przywileju opatowskiego z 1524r. Luksusowy modlitewnik kanclerza do jego prywatnego użytku z 1524r oraz najciekawszy, cykl wizerunków rodziny Szydłowieckich.

Samostrzelnik pracował również dla Piotra Tomickiego, biskupa przemyskiego, później krakowskiego, który powierzał mu najróżniejsze zamówienia.

Księgi liturgiczne- nie zachowany mszał (1516), Ewangeliarz (1533-1534), Pontyfikał wielkoczwartkowy (ok.1535, Archiwum Kapitulne na Wawelu), kodeks z tekstem Katalogu arcybiskupów gnieźnieńskich Długosza (1530-1535). „Najprawdopodobniej Samostrzelnik wykonał dekorację malarską kaplicy grobowej Tomickiego przy katedrze wawelskiej.”(B.Miodońska, s.9)

„Wśród obrazów sztalugowych przypisywanych warsztatowi Samostrzelnika wymienia się portret Tomickiego w stroju pontyfikalnym z galerii biskupów krakowskich w krużgankach klasztoru Franciszkanów w Krakowie.” (B.Miodońska,s.9)

W 1534r Tomicki zlecił artyście wykonanie polichromii swoich podobizn w postaci woskowych figur, było to dość niezwykłe zamówienie jak na owe czasy. Biskup zwyczajem włoskim złożył je następnie jako wota w najważniejszych sanktuariach Królestwa.

W 1524r Stanisław z Mogiły złożył królowi (Zygmuntowi I Staremu) w darze Modlitewnik (British Museum) ,a w ślad za tym otrzymywał zamówienia dworu na różnego rodzaju prace. Z tych zbiorów zachował się Modlitewnik królowej Bony(1527-1528). Modlitewnik z r. 1528 wykonanym dla kanclerza litewskiego Albrechta Gasztołda.

W modlitewniku królowej Bony znana badaczka Zofia Ameisenowa dostrzega ślady zetknięcia się artysty z drzeworytami Altdorfera oraz z malarstwem szkoły naddunajskiej. Nie jest do końca pewne ale przypuszczalnie Samostrzelnik podróżował z Szydłowieckim do Austrii raz albo nawet dwukrotnie co może potwierdzać jego bezpośrednie zetknięcie się z twórczością drzeworytnika.

„Skłonność do przyjmowania wielu zamówień znalazła odbicie w wielu procesach sądowych i pociągało to za sobą konieczność wyręczania się pomocnikami.”(B.Miodońska,s.12)

Wiele jego prac posiada cechy pracy zespołowej. Współpraca kilku wykonawców przy dekoracji jednego rękopisu stanowiła regułę we wszystkich większych ośrodkach sztuki iluminatorskiej w XV i XVI w. Prace przypisywane Samostrzelnikowi, świadczące o pracy zespołowej to np. Modlitewnik królowej Bony, cykle wizerunków Szydłowieckich i arcybiskupów gnieźnieńskich.

„Udział pomocników rósł, w miarę jak rosła sława artysty, a tym samym przybywało zamówień.”(B.Miodońska,s.12)

Wpływało to niekorzystnie na poziom artystyczny prac malarskich i doprowadziło do powstania całej grupy miniaturzystów reprezentujących styl Samostrzelnika. W tej sytuacji, wśród tak ogromnej ilości dzieł bardzo trudno jest wyodrębnić jego własnoręczne prace.

Rękopisy Stanisława z Mogiły są wymownym świadectwem głębokich przemian w krakowskim malarstwie książkowym w pierwszej połowie XVI w. Wyrażają to dekoracja rękopisu oraz tematyka. Tematyka miniatur to głównie przedstawienia wynikające ze związków malarza z arystokracją, dworem i elitą rządzącą ale również z gloryfikacją rodu magnackiego i afirmacją najwyższej w państwie godności kościelnej. Charakterystyczne było zainteresowanie motywami heraldycznymi, wątkami historycznymi i narodowo-państwowymi. Motywy heraldyczne często stają się samodzielnym elementem dekoracji w jego miniaturach. Przejął On nowe, renesansowe liternictwo oparte na wzorach włoskich wywodzących się z epigrafiki rzymskiej.(tzw. littera mantiniana). Motywy figuralne stopniowo przenoszono z inicjałów na marginesy kart, gdzie przybierały formy kompozycji umieszczonej w tondzie, owalu oraz prostokątnej ramce ozdobionej renesansowymi „zawieszeniami”.

Ikonografię modlitewników wzorowano na luksusowych modlitewnikach zachodnioeuropejskich. Zawierają w różnych wariantach opowieści o dzieciństwie Chrystusa i jego męce. Ilustrują Matkę z dzieciątkiem, świętych patronów, a szczególne miejsce zajmują wśród nich przedstawienia dewocyjne. „Przez sugestywne ukazanie cierpień Chrystusa i jego Matki miały one pobudzić widza do pobożnej kontemplacji.”(B.Miodońska,s.14). Tematykę świecką reprezentował przede wszystkim portret fundacyjny w ramach sceny dewocyjnej, krypto portret włączony do sceny biblijnej oraz portret imaginacyjny w okazałej formie: en pied.

Zainteresowanie dziejami ojczystymi odegrało istotną rolę w przedstawieniach u Samostrzelnika co zauważyć można w rękopisie Katalogu Długosza i w Ewangeliarzu Tomickiego. Artysta namalował medaliony z antyczno-sarmackimi głowami dawnych władców Polski: Bolesława Chrobrego, Bolesława Śmiałego, Władysława II Wygnańca( książę krakowski), Władysława Jagiełły (jako zwycięzcy pod Grunwaldem).

Wydarzenia w miniaturach artysty mają nastrój pogodny, radosny. Sceny i epizody z życia Mari i Chrystusa mają charakter uroczyście odświętny i baśniowy, łączą liryzm z naiwnym zamiłowaniem do splendoru. W scenach emocjonalnego smutku i cierpienia artysta wyraża subtelnie stany uczuciowe postaci, łącząc je wspólnym przeżyciem albo wręcz przeciwnie , kontrastując wyrazy ich twarzy i gestów. Brak w jego miniaturach ostrych spięć. Nie ma dramatyzmu, sarkazmu i komizmu tak charakterystycznych w krakowskich rękopisach iluminowanych przełomu XV i XVI w, kiedy to tworzyły aurę „jesieni średniowiecza”. Obcy jest również artyście brutalny koloryzm jaki widzimy np. w cyklu miniatur pasyjnych „Rozmyślań dominikańskich. Samostrzelnik poszukuje harmonii i równowagi. Postacie z jego miniatur przebywają spokojnie w rozległym krajobrazie. Są to istoty pozbawione urody, trochę ciężkie, spokojne i pogodne lub pełne powagi i godności, często wysublimowane wdziękiem dziewczęcości i młodzieńczości.

Koloryt wydaje się być jaskrawy i ubogi. Dominują róże , błękity i zielenie. Gama ta wzbogaca się dzięki różnicowaniu nasycenia pigmentów, ich rozbielaniu lub nakładaniu w kilku warstwach na siebie czy też rozprowadzaniu sposobem akwareli. Technikę nakładania farb cechuje malarska swoboda i zróżnicowanie faktury.

Bardzo ważną rolę odgrywa złoto, występuje w roli światła. Złoto malarskie tworzy półprzejrzyste tła bordiur , z których wyłaniają się barwy ornamentów. Fascynowały go zjawiska świetlne, wschody i zachody słońca. Rozbicie płaszczyzn barw i rysunek ornamentów oraz gra złotych świateł powtarzają się w całej jego twórczości i stanowią istotne cechy formalne. Cechami dominującymi są : dekoracyjność, która przejawia się w umiejętności budowania kompozycji kart rękopisów i zespołu sąsiadujących ze sobą jako przemyślanej całości. Również znaczenie ma bogactwo i rozmaitość ornamentów.

Artysta Rozwinął według własnych potrzeb i upodobań typ naturalistycznych bordiur kwiatowych. Zafascynowany naturą i efektami iluzjonistycznymi, charakterystycznymi dla sztuki Flandrii.

W rękopisach dla króla i kanclerza Szydłowieckiego widoczne są zapożyczenia z durerowskich drzeworytów i miedziorytów oraz z pojedynczych rycin mistrza norymberskiego z XVI w. Zaskoczeniem jest natomiast wierna kopia miedziorytu Łukasza z Lejdy. Wśród innych grafików niemieckich , którzy mogli inspirować kompozycje jego miniatur można wymienić: Martina Schongauera i Mistrza Księgi Domowej.

Do najprostszych zabiegów należało kopiowanie całej kompozycji. Artysta dokonywał jednak przekształceń co ujawnia analiza porównawcza. Decydowało to o pewnej jednak odmienności osiągniętych efektów artystycznych. Malarz łączył elementy różnego pochodzenia w swoich pracach, bliższa mu była tradycja gotycka i północne odmiany renesansu w wersjach naddunajskiej i frankońskiej aniżeli italianizm (XVI w). Kiedy umiera Biskup Tomicki i tym samym wygasa pomoc od możnego protektora, Samostrzelnik wycofuje się całkowicie do klasztoru mogilskiego. (1535) W tym samym czasie poza klasztorami zaczyna brakować odbiorców kosztownego malarstwa kodeksowego. Zadanie to niemal całkowicie przejął drzeworyt. „Stanisław Samostrzelnik był ostatnim wybitnym przedstawicielem krakowskiego malarstwa książkowego, twórcą, który usiłował sprostać, nie bez powodzenia, wymogom nowych czasów.” (B. Miodońska,s.23) „Właściwością jego sztuki jest kapryśna i niekonsekwentna linia rozwoju, co przejawia się w fakcie ciągłej zmienności jego malarstwa, także pod względem jakościowym”. (Tadeusz Dobrowolski).

1

Adoracja Dzieciątka

Mszał wykonany został dla Erazma Ciołka w Krakowie. Udział Samostrzelnika w dekorowaniu tego rękopisu pozostaje sprawą dyskusyjną.

Gotycka kaligrafia połączona jest tu z dekoracją malarską. Pojawiają się cechy renesansowe widoczne zwłaszcza w kompozycji i motywach ornamentalnych.

Dekoracja karty 102 składa się z gotyckiego w formie inicjału z miniaturą przedstawiającą Adoracje Dzieciątka oraz z renesansowych bordiur pełnych.

Wzorem była prawa połowa drzeworytu kalendarzowego przypisywana Hansowi Suessowi Z Kulmbachu. Zmiany są niewielkie: chór aniołów śpiewających „Gloria” nad Nowonarodzonym, zmiana charakteru pejzażu ( wzgórza i urwiska skalne pokrył leśną roślinnością).

Maria w porównaniu z delikatną i kruchą formą z drzeworytu H.Suessa, u Samostrzelnika jest dziewczyną o pełnej twarzy i bujnych jasnych włosach. Koloryt ograniczony do niewielu intensywnych barw, łagodzonych przez płynne złoto. Ornamenty są dostosowane do kształtu poziomych i pionowych pól i cechuje je statyka i symetria.

W lewej bordiurze widzimy motyw kandelabra (Trójnóg, wazon ozdobiony girlandami, antyczny bukranion).

Zastosował po raz pierwszy w iluminatorstwie krakowskim: herb właściciela podtrzymywany przez parę aniołków.

g35a

Przywilej Opatowski

Dyplom, którego dekoracja malarska jest pierwszym bezspornym dziełem Samostrzelnika.

Tekst spisany jest pismem humanistycznym kancelaryjnym. Ujęty w ramę z trzech malowanych bordiur.

Inicjał inwokacji napisany został antykwą w obrębie lewej bordiury, która wypełniona jest kompozycją figuralną.

Przedstawia: Św. Marcina – patrona kolegiaty , jako rycerza renesansowego na białym koniu.

Wystawcę dyplomu: Kanclerza Szydłowieckiego, klęczącego w pozie adoranta.

Bordiurę górną i boczną, prawą, pokrywa ornament roślinny o cechach gotycko-renesansowych. Pojawia się motyw delfinów, typowy dla okresu renesansu.

444

Ucieczka do Egiptu

Ewangelia Pseudo-Mateusza opowiadając o ucieczce św. Rodziny do Egiptu ukazuje zbiegów, którzy nakarmieni zostali przez pochylającą się palmę pełną daktyli. W miniaturze Samostrzelnika to św. Józef nagina gałęzie ku Marii karmiącej syna i siedzącej na grzbiecie osła. Skrzydlate główki anielskie wprowadzają atmosferę cudowności do realistycznej sytuacji. Kawał gzymsu, ozdobiony klasycznym ornamentem i szczątek kolumny to znaki legendy o upadku idoli pogańskich (strzaskanych mocą w chwili pojawienia się Boga) w Egipcie. Autor umieścił napis: „Perdidit Egipti idola” obok złamanej kolumny.

Złote bordiury otaczające miniaturę wypełniają gałązki kwiatów (kielich irysa). Między nimi znajdują się ptaki i owady. Nastrój inspirowany flandryjskimi bordiurami miniatur.

Zdaniem Zofii Ameisenowej za wzór posłużyła kwatera z ołtarza autorstwa Hansa Suessa z Kulmbachu ze sceną Ucieczki, zachowana do dziś w kościele św. Stanisława na Skałce.

68888888

Karta X Recto

Złote kapitały tzw. littera mantiniana , to renesansowe, monumentalne, trójwymiarowe litery o pryzmatycznych formach, wzorowanych na epigrafice rzymskiej, a za ich twórcę uważa się Andrea Mantegnę.

Pierwsze druki krakowskie, w których zostały zastosowane , pochodzą z oficyny Unglera i powstały w drugim dziesięcioleciu XVI w.

Były stosowane niemal zawsze przez Samostrzelnika.

Obserwujemy inną koncepcję dekoracji większości kart. Ornamenty roślinne (renesansowe) są użyte oszczędnie. Namalowane na białym tle pergaminu i najczęściej tylko na zewnętrznych marginesach, nie wyodrębniając ich ramami z tła kart.

Bibliografia:

B. Miodońska, Miniatury Stanisława Samostrzelnika, Warszawa, 1983.

W. Puget, Przyczynek do działalności Stanisława Samostrzelnika, Malarstwo ścienne w budowlach fundacji Szydłowieckich.

Ks. B. Przybyszewski, Stanisław Samostrzelnik, [w:] Biuletyn Historii Sztuki nr 2-3, Warszawa 1951.